Od świetej Anki słońce zachodzi wcześniej, a poranki i noce już chłodniejsze. To doskonały czas, żeby wybrać się na winny festiwal. Sierpień jest ich pełen. W poszukiwaniu letniego wytchnienia trafiliśmy na Vitis Music Sfera w Winnicy Janowice – prawdziwy odpoczynek dla duszy, z dala od tłumu i z wybornym widokiem. Co dobrego niesie kolejna odsłona festiwalu?
Sierpniowy długi weekend. Droga wije się wzdłuż Dunajca. Dawno za nami zawrotne prędkości łączącej Kraków i Tarnów A4. W pewnym momencie dostrzegamy drogowskaz na Winnicę Janowice – tarnowskie docenia swoje winnice i pomaga do nich trafić.
Skręcamy na wschód i odtąd przypomina nam się „Spacer w chmurach” z Keanu Reevesem. Serpentynami podjeżdżamy na stok Doliny Dunajca i po kilku minutach ukazuje się widok janowickiej skarpy porośniętej winoroślą. Parkujemy u stóp winnicy, by przyjąć zaproszenie na wieczór z muzyką i winem, wśród chmur dopieszczanej obficie wyobraźni.
Słońce zachodzi za wzgórzami, światło jest subtelne, a upał zelżał. W złotą godzinę przyjmuje nas Karolina Chlipała-Dobosz, organizatorka Vitis Music Sfera. Mówi, że winorośla w Janowicach całują stoki od dekady, a całość to przemyślane założenie rodziców. Kieliszek lekkiego seyvala na początek wzmaga ochotę spaceru. Pierwsze minuty w Winnicy Janowice są z kategorii „chwilo trwaj!”…
Vitis Music Sfera – letnie wytchnienie za miastem
Vitis Music Sfera, doroczny festiwal muzyki klasycznej, jazzowej, klezmerskiej i każdej, która gra w sercu zaprzyjaźnionych z rodziną winiarzy muzyków, trwa tu od piątku 10 sierpnia. My trafiliśmy na koncert finałowy, 15 sierpnia. Za chwilę usłyszymy Wawrowski Ensemble — sopran, fortepian, wiolonczela i skrzypce. To ensemble rodzinny, wsparty przez przyjaciela pianistę. Pierwsza myśl, gdy zajmujemy miejsce w przestrzennej altanie – jak dojechał tu fortepian?
Winnica Janowice organizuje Vitis Music Sfera od 2017 roku, to już 6. edycja. Festiwal rośnie w siły, przy wsparciu gminy Pleśna i sponsorów, a winnica rokrocznie wypuszcza serie udanych win i zaprasza nowych artystów. Dużo kulturalnej pyszności.
Połączenie degustacji i koncertu, w dopracowanej, niezobowiązującej formie, to nasz sposób na ukoronowanie wakacji. I ucieszy każdego, kto śledzi wydarzenia polskiego świata winnego albo po prostu szuka połączeń sztuki z naturą.
Wyjazd na Vitis Music Sfera
W VeloWino zabieramy Was co roku na jeden z koncertów z towarzyszącą degustacją. Zapewniamy transport z Krakowa, bilety i radosną ekipę spragnionych wina melomanów. Wydarzenia szukajcie na naszym Facebooku.
Czego spróbować w Winnicy Janowice?
Nie przyjechalibyśmy do Janowic, gdyby nie nadzieja na spotkanie samych winiarzy. Gospodarze Vitis Music Sfera krążą po winnicy wdzięcznie opowiadając o swoich doświadczeniach i dbając o dobre samopoczucie gości. A co serwują?
Wśród bieli znajdziecie rześkie jednoodmianowe wytrawne Seyval Blanc, Johannitera i półsłodkiego Solarisa. Świetnie dają radę w upalny dzień koncertowy. Dalej, beczkowy Regent albo krągłe Rondo błysną klasą i zalewem aromatów czerwonych owoców. Tu słońca nie brakuje, nie trzeba się obawiać płaskich czerwieni. A i winiarze wiedzą, co robią.
Wzrok i słuch dopieszczone – wieczór koncertowy w Janowicach
Są! Wawrowscy na scenie! Oklaski powitalne ucichły. W powietrzu unosi się już tylko muzyka i aromat jednoodmianowego ronda, które wybraliśmy pod Chopina, Dvoraka, irlandzkie pieśni ludowe i nieoczywistego Ravela.
Ostatnie promienie nikną za wzgórzem, instagramowe kadry sypią się dziesiątkami w przerwie, a z goścmi festiwalu można zawsze miło porozmawiać. Atmosfera jest serdeczna i gościnna.
Tak też przyjmowani są artyści, którzy chętnie i z uśmiechem bisują. Relacja scena-publiczność taka jak mało gdzie, wręcz przyjacielska. Na koniec koncertu czekają loterie, lawiny podziękowań i wieczorek towarzyski przy winie i przekąskach.
Żal nam wracać. Janowice, gdy raz ich doświadczymy, śmiało i na długo zagoszczą w sercu. To festiwal uśmiechu, szacunku do dobrej muzyki i wina zrobionego z doświadczeniem.
Kto z Was zechce zostać na kilka koncertów, w okolicy znajdzie rozliczne agroturystyki i, a może przede wszystkim, noclegi w pobliskiej Winnicy Uroczysko. Jak się Wam poszczęści, Andrzej Haus (winiarz z Uroczyska) wyciągnie dawne roczniki z piwnicy i poczęstuje swoimi wędlinami.
W VeloWino chętnie pomożemy w rezerwacji Waszym grupom!
Pogórze z polskim winem?
Zerknijcie też na nasz program VeloWino Pogórze, gdzie śmigamy rowerowo albo busowo do Winnicy Uroczysko i (opcjonalnie) Winnicy Janowice.
Sierpniowy klasyk – festiwal nie do pominięcia
Kto w sierpniu pędzi od Korzkwi (wina Jury Krakowskiej na zamku), do Jasła (Dni Wina) lub Wrocławia (Winiarze i Przyjaciele na torze wyścigów konnych), wytchnienie od festiwalowego zawrotu głowy znajdzie w Janowicach. To wersja enoturystyki slow. W pewnym sensie skromna i subtelnie orzeźwiająca zmysły. „Understated and very real” powiedziałby Anglik.
W VeloWino uważamy, że tego właśnie potrzeba latem, w wakacje. Okazji do odłożenia telefonu, rozmowy z ludźmi o podobnych zainteresowaniach i szansy napicia się kilku kieliszków czegoś nowego, solidnie przygotowanego.
Spotkamy się na Vitis Music Sfera w przyszłym roku?
Wasz winny przewodnik,
Tomasz Steinmetz, Kraków – Janowice 2023
0 komentarzy