Ruszamy na zwiedzanie winnicy! Od czego zacząć?
Często pijecie wino. Nawet zaprzyjaźniliście się ze sprzedawcą w Waszym lokalnym sklepie z winami, a na Waszych półkach stoi kilka publikacji „degustacyjnych”. Wasza ciekawość jednak nie ustaje – czy nie ciekawie byłoby wybrać się do winnicy i zobaczyć, jak uprawia się winogrono i tworzy butelkowaną rozkosz? Dotknąć winogron?
Podejmujecie decyzję – „ruszamy!” – i wtedy jest czas, żeby odpowiedzieć sobie na kilka pytań optymalizujących, żeby Wasz wypad był jak wymarzony. Prześledźmy ten tok myślenia.
Cel wyjazdu do winnicy
Pierwszym pytaniem, które powinniście sobie postawić planując wyjazd do winnicy, jest pytanie o cel. Po co jedziemy w winny świat? Czy wynika to z naszej ciekawości metod produkcji czy może bardziej chodzi o rekreację na świeżym powietrzu?
1) Czy jesteśmy winnymi geekami i na miejscu będziemy chłonąć każdy miligram wiedzy o winie czy może interesuje nas piękno przyrody i ludzkiej pracy? A może tylko odpoczynek – spacer, kieliszek wina, zapomnienie miejskiego gwaru?
2) Czy szukamy spotkań z ludźmi świata wina, z winiarzami albo przewodnikami? Czy chcemy jechać sami czy może ucieszy nas większa podróżnicza grupa?
3) Czy chcemy wybrać się aktywnie – na rowerze, na trekking? A może wolelibyśmy busowy tour w komforcie i z nieograniczoną możliwością degustacji? Czy może jednak własny samochód i wyznaczony kierowca?
4) Jakich krajobrazów i atrakcji szukamy? Czy w okolicy ma być „pięknie” i „kulturowo ciekawie”? Ruszamy ledwie za próg domu czy może na dłuższy wyjazd w dalsze okolice?
5) Jakie formy wypoczynku nas interesują? Zwiedzanie winnicy z degustacją? Pobyt z noclegiem? Może jednodniowy tour z kolacją? A może gotowa i szybka (kilka godzin) wycieczka oprowadzana dla dwojga?
Odpowiedziawszy sobie na te pytania łatwiej będzie Wam wybrać kierunek i sposób zwiedzania winnic, a przede wszystkim potencjalny wypoczynek będzie bardziej odpowiadał Waszym potrzebom.
Znając swoje marzenia winne i ulubiony kształt wypoczynku, możecie zabrać się za poszukiwanie idealnej winnicy do odwiedzenia. Służymy pomocą w wyborze.
Jak wybrać „swoją” winnicę?
Jeśli zdecydujecie, że winnic będziecie szukać w Polsce – oferta jest duża, różnorodna i ciekawa. Przypatrzmy się, jakie kryteria mogą pomóc w ocenie „przydatności” danego miejsca.
Zgodnie z pytaniem pierwszym (o stopień zainteresowania winem) będziemy szukali albo miejsca, gdzie winiarz oprowadzi po swoich włościach ze szczegółową opowieścią (lub zrobi to odpowiedni przewodnik winny) albo miejsca, gdzie wystarczy nam samodzielny spacer i może krótki wgląd do produkcji wina.
Zgodnie z pytaniem drugim (o ludzi i grupę) szukali będziemy winiarzy albo otwartych na rozmowę i mniej zajętych albo takich, którzy ugoszczą nas pełną infrastrukturą, ale bardziej bezosobowo. Pod uwagę weźmiemy grupowe toury, jeśli interesuje nas towarzystwo albo oferty indywidualne, gdy chcemy przeżyć coś bardziej kameralnego. A może mamy własną grupę, z którą najchętniej nam podróżować?
Pytanie trzecie (o aktywność i środek transportu) postawi nas przed wyborem wycieczki do winnicy połączonej z jakąś aktywnością fizyczną – jak rower (nasze VeloWino!) czy trekking lub wyłącznie krótkodystansowego zwiedzania. Istnieją firmy ułatwiające ten wybór i dysponujące pakietowymi rozwiązaniami. Dalej zdecydujemy, czy jedziemy samochodem albo kamperem sami, czy skorzystamy z organizowanych busów i firmowej asysty. Tu znów z podpowiedzią może przyjść nam organizator turystyki albo dobrze zrobiony wywiad internetowy odnośnie lokalizacji i transportu do docelowych winnic.
Pytanie czwarte (o okolicę) to kwestia gustu. Jeśli kochamy miasteczka, świetnym wyborem okaże się sandomierski region winiarski, jeśli zaś ciągnie nas w góry – chętnie pojedziemy na Pogórze Rożnowskie i Ciężkowickie albo na Podkarpacie. Część winnic, jak Winnica Dwórzno albo Winnica 55-100 albo Winnica Kresy, oferuje atrakcje u progu wielkich miast: Warszawy, Wrocławia i Krakowa. One pomogą odpowiedzieć nam na pytanie o odległość wycieczki.
W końcowej części wyboru winnicy do odwiedzenia zapytamy o infrastrukturę miejsca. Czy możemy tam zatrzymać się na noc? Sporo winnic ma ofertę agroturystyczną lub wręcz hotelową. Czy możemy tam zjeść posiłek? I winnic z gastronomią nie brakuje. Wreszcie czy jest sala degustacyjna na wypadek deszczu i ile osób pomieści? Oczywiście ciekawie będzie też zastanowić się nad takimi dodatkami jak miejsca dla kamperów, miejsca na ognisko i grilla, wytyczone szlaki w okolicy.
To dużo wyjątkowo ciekawych pytań i rozważań. Na sam koniec, gdy już wybierzemy swój cel pozostaje nam zdecydować KIEDY i JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ?
Jak się przygotować do wyjazdu do winnicy?
Czas wyjazdu
W pierwszej kolejności nasze przygotowania powinny dotyczyć czasu wyjazdu. Każda winnica żyje własnym rocznym cyklem i miewa okresy, kiedy gospodarze są zajęci ogromem pracy bądź odpoczywają w oczekiwaniu na gości.
Taki cykl ma swoje momenty charakterystyczne, które pomogą Wam wpasować się ze swoją wizytą w najlepszy czas. Cała zima, czas między listopadem a kwietniem, to okres, w którym winiarze doglądają tworzenia wina, a sama winnica śpi. Gospodarze mają wtedy więcej czasu, choć natura nie ugości nas najcieplejszymi temperaturami i bujną zielenią, a raczej zobaczymy krzewy pod śniegiem i stalowe niebo zimy.
Po początkowo-wiosennym okresie wielu zajęć w winnicy, kiedy trzeba doglądać młodych pąków, dobrym okresem na wizytę będzie czerwiec, gdy ruszył już szybki wzrost winorośli, a winiarz jeszcze nie przystąpił do zielonych żniw, czyli przycinania i dyscyplinowania. Całe późniejsze lato też nie jest najgorszym czasem na wizytę, jako że pracy w winnicy aż tak wiele nie ma – natura pracuje sama.
Najciekawiej będzie Wam odwiedzić winnicę w okresie wczesnojesiennym (wrzesień-październik), wtedy kiedy winiarz przystępuje do zbiorów. Choć może nie mieć dla Was wtedy czasu, to wiele winnic decyduje się na włączenie do swoich zbiorów gości enoturystycznych. Sprawdźcie wcześniej na stronach internetowych winnicy, czy zaprasza i w jakich terminach, a możecie trafić na wspaniałą przygodę winobrania (choćby w Sztukówce czy Sandomierskiej).
Wybierając czas wyjazdu do winnicy warto również przyjrzeć się ofercie regionalnych festiwali i pojedynczych eventów w winnicach. W Sandomierzu można wybrać się na Dni Otwartych Winnic (lato) albo festiwal młodego wina w listopadzie, a Zielona Góra i okolice słynie z Winobrania właśnie we wrześniu.
Do tego wiele winnic organizuje własne cykliczne imprezy jak Jurajski Piknik Winny w Winnicy Kresy pod Krakowem czy grillowe ŻarWino w Winnicy Moderna pod Wrocławiem. Doskonałym źródłem, żeby przeszukać całą ofertę jest www.enoportal.pl – bardzo praktyczna wyszukiwarka winnic i kalendarz eventów.
Ubiór i trasa
Kwestia przygotowań to także zagadnienia takie jak ubiór i zaplanowanie tras spacerowych. O ile to ostatnie działa jak przy każdym wyjeździe turystycznym – ja chwytam za mapę i dalej wyznaczam szlak! – to pierwsze zależeć będzie od decyzji, czy akurat jedziemy na rodzinny piknik czy bardziej na elegancką kolację. W każdym wypadku warto pamiętać, że spacer po winnicy to nieraz przeciskanie się przez błoto i mokrą trawę, a aura może nie dopisać. Rozważcie zabranie kaloszy/butów wycieczkowych i okryć przeciwdeszczowych.
Wbrew pozorom winnica w deszczu to też piękny widok, jak pokazują nieraz posty winiarzy na Facebooku, czy mój artykuł o wycieczce w opolskie.
Co robić w winnicy?
Każda przechadzka po winnicy zabierze nas w kilka standardowych miejsc. Zobaczymy nasadzenia czyli krzewy i odwiedzimy winiarnię czyli miejsce przetwórstwa wina. Dodatkowo możemy zostać zaproszeni do piwniczki, sali degustacyjnej, czy wszelakiej infrastruktury imprezowo-hotelowej. Pytanie – co robić w tych miejscach i na co zwrócić uwagę?
Krzewy i winnica
Tutaj czeka Was najbardziej malowniczy i romantyczny fragment wycieczki. Będziecie najbliżej natury, ale też samej pracy rolnika-winiarza. Napotkacie winnice lepiej lub gorzej zadbane, wykoszone między rzędami lub z kępkami trawy, zawsze jednak będzie Waszą szansą móc pojawić się wśród winorośli. Enoturyści w krajach Zachodu często nie mają takiej sposobności i przyjmowanie są zaledwie w wyznaczonych dla turystów rewirach.
Korzystając z tego charakterystycznie polsko-enoturystycznego przywileju, zwróćcie uwagę na to, jak prowadzone są krzewy winne. Czy są wyższe czy niższe, jaki mają wiek i jaki układ pnia i pędów? Czy między rzędy wjedzie traktor? Czy są metalowe stelaże lub inne podpory?
Zauważcie różnice między gronami różnych szczepów, skosztujcie jak smakuje owoc (zwłaszcza przed winobraniem!) i zróbcie masę malowniczych fotografii wśród listowia.
Winiarnia
W tych zabudowaniach dzieje się magia. To tu winiarz przeprowadza winifikację – sortuje, odszypułkowuje i wyciska winogrona. Potem zabiera się za całą gamę procesów doglądania fermentacji moszczu i zarządzania powstałym już winem i skórkami. Tu kryje się tajemnica tego, co znajdziecie w butelce, dlatego też przyjrzyjcie się sprzętom, jakie zajmują tu poczesne miejsca.
Prasy, zbiorniki, korkownice i sprzęt do butelkowania to zaledwie kilka z malowniczych kategorii winiarskiego arsenału. I oczywiście beczki – któż nie kocha waniliowych zapachów dębu w winie!
Jeśli winiarz lub przewodnik poświęci Wam więcej czasu dowiecie się, do czego każdy sprzęt służy i jak jego użycie wpływa na wino. Może nawet powąchacie fermentującego na skórkach wina bursztynowego w gruzińskim zbiorniku kvevri albo…w beczce? Nie szczędźcie sobie ciekawości i oglądajcie arkana winiarstwa od zaplecza.
Zwiedzanie winnicy – Piwniczka
Co lepsze gospodarstwa winne będą miały swoją piwniczkę, gdzie wino starzeje się w butelkach i beczkach. Poczujecie tam delikatny zapach wilgoci i fermentacji, będzie latem chłodniej niż w reszcie zabudowań.
Tutaj winiarz utrzymuje stałą temperaturę dla dobra dojrzewającego wina i tutaj chowa swoje najcenniejsze skarby. W polskich winnicach często cały rocznik rozchodzi się na pniu, więc jeśli napotkacie piwnicę pełną leżakujących win – korzystajcie z okazji, by zapytać o potencjał piwnicznych butelek. Może warto coś z piwniczki wyciągnąć na degustację i prezenty?
Degustacja w winnicy
Degustacja najczęściej odbywa się w przeznaczonej na to specjalnie sali. Czasem też pod pergolą na tarasie, jeśli akurat przyświeci letnie słońce. Jeśli macie szczęście albo akurat uczestniczycie w zorganizowanej wycieczce, winiarz poprowadzi degustację swoich win i wesprze ją opowieścią o nich.
Będzie niemało anegdotek i śmiechu, gdy będziecie otwierać kolejne butelki, wszystko w kolejności od bieli, przez róże, do win czerwonych. Nie wahajcie się sami zgadywać aromatów w kieliszku, jeszcze za nim winiarz poda swoje sugestie. Dla mnie zawsze ten moment weryfikacji jest najradośniejszy, a wino w kieliszku najbardziej cieszy, gdy trafnie je opiszemy.
Gdy wybierzecie się z VeloWino, na wycieczkach możemy dla Was zaprosić sommeliera i przewodnika, który okrasi degustację opowieścią generalną o winie i sposobach zabawy w smakowanie.
Kolacja w winnicy
Wiele winnic zaprasza na kolację z degustacją. Dostarczają wtedy cały zestaw wiktuałów, często kilkudaniowy, z pełną infrastrukturą – stołami, zastawą, drewnem płonącym w kominku.
Zdarzają się w winnicach kolacje na świeżym powietrzu, zapowiadane jako eventy i ogłaszane na profilach internetowych. Może warto dołączyć do grupy facebookowej „Winnicomaniacy” i być na bieżąco z ogłoszeniami winnic? Pytajcie nas też śmiało o rekomendacje – przez cały rok jesteśmy dla Was dostępni na bieżąco.
Warto wcześniej pomyśleć o rezerwacji i dobrym towarzystwie na winniczny posiłek. Może wyjazd zorganizowany dla grupy przyjaciół? Może wieczór firmowy? My najchętniej na kolację zabieramy Was pod Kraków do Winnicy Kresy albo do Muchówki – winnego siedliska na Pogórzu Rożnowskim.
Nocleg w winnicy
Sporo winnic w Polsce oferuje także usługi hotelowe. Pomyślcie o pobycie w malowniczym miejscu, blisko krzewów i piwniczki. Może winnica stanie się bazą dla Waszej wycieczki po regionie? Moim zdaniem winnica to też świetny pomysł na weekend dla dwojga.
Polecamy apartamenty w Winnicy Nad Jarem i Sandomierskiej – to w okolicach Sandomierza, zaś komu milszy zachód Polski – piękne gospodarstwo Winnicy Jaworek pod Wrocławiem.
Nocleg w winnicy znajdziecie z łatwością przez www.enoportal.pl, gdzie infrastruktura każdego gospodarstwa jest opisana w szczegółach.
O co pytać winiarzy?
Kiedy już przełamiecie pierwsze lody z gospodarzem w winnicy, otwiera się przed Wami morze wiedzy i doświadczenia, z którego możecie skorzystać w miarę Waszej ciekawości. Jeśli winiarz będzie gadułą albo wręcz kabareciarzem, spodziewajcie się mocy ciekawych anegdot i zabawnych opowieści. Jeśli traficie na fachowca, to i wiedzą winiarską czy techniczną z Wami się podzieli.
Winiarze są tak samo ciekawi (jeśli nie ciekawsi!) jak ich produkty. Korzystajcie z okazji i zapytajcie ich o te kilka spraw, które Was nurtują winiarsko.
Winiarz to rolnik – pytajcie o uprawę winorośli!
W jakim czasie przypadł zbiór rocznika 2018? Jaki to był rocznik? Czy używacie mechanicznych technik zbioru? Jakie opryski stosujecie i jak często? Czy macie certyfikaty uprawy naturalnej i czy będziecie się o nie ubiegać? Dlaczego akurat tak prowadzicie krzewy winne? Jaka gleba i podglebie jest w winnicy?
Te i dziesiątki podobnych pytań możecie zadać podczas spaceru przez winnicę, czy nawet w czasie degustacji. Razem, odpowiedzi dadzą Wam pełniejszy obraz wina, które pijecie i przybliżą Was do zrozumienia pracy, jaką winiarz wkłada w powstanie każdego rocznika.
Winiarz to pasjonat – pytajcie o historię życia!
Wszyscy ekstrawertycy ucieszą się z okazji poznania niebanalnych historii życia wielu winiarzy. Zazwyczaj dzielą się nimi bez oporu, a spotkacie i takich, którzy mają ciekawe zawody pozawiniarskie.
Będą technologowie żywności, ale także pisarze i inżynierowie telekomunikacji. Będziemy dla Was o nich pisali w kolejnych artykułach z serii „Poznaj winiarza”, a Tatiana nieraz przeprowadzi z nimi wywiady w „Enoturystyce z głośnika”.
Naszym zdaniem zawsze warto się zaprzyjaźnić z winiarzem, wtedy i targi o kolejny karton wina łatwiejsze!
Winiarz ma wiedzę – pytajcie o winifikację!
Winiarz podejmuje dziesiątki decyzji o kształcie swojego procesu produkcji wina. W związku z tym przestudiował wiele źródeł, skorzystał z wiedzy kolegów po fachu albo nawet ukończył specjalne kursy. Czemu by nie skorzystać z okazji i dowiedzieć się, jak DOKŁADNIE powstaje taka a taka butelka, którą właśnie otworzyliście?
Choć podejście winiarza będzie zgoła niesommelierskie a bardziej rzemieślnicze, spodziewajcie się wielu wartościowych uwag o winie, ale też i silnych punktów widzenia. Nie zawsze rola i jej uprawa idzie w myśleniowej parze ze stolikiem wykwintnej restauracji.
Ale koniecznie zapytajcie o dzikie drożdże, macerację na skórkach i nowoczesne trendy w winiarstwie. To uruchomi fascynujące opowieści! Zapytajcie o macerację i dojrzewanie tego co macie w kieliszkach. Winiarz chętnie pochwali się i uchyli rąbka tajemnicy – ręczymy.
Winiarz ma znajomości – pytajcie o kontakty!
Kto chciałby lepiej wgryźć się w wino i zanurzyć w winnym światku, może śmiało pytać winiarza o stowarzyszenia, których jest członkiem, o znajomych, o kontakty w środowisku. Choć, jak wszędzie nieraz rolę grają sympatie i antypatie, to spodziewajcie się, że wraz z wizytą w winnicy otrzymacie możliwości kolejnych wizyt w kolejnych ciekawych miejscach.
Ponad 600 polskich winnic to niekończący się młyn znajomości, kontaktów i doświadczenia. Korzystajcie!
Gdzie się wybrać na zwiedzanie winnicy? – nasze regionalne typy
OK. Wiecie już, co to winnica, co można w niej robić i jak się przygotować do winnej wycieczki. Macie też kilka pomysłów na pytania do winiarza. Trzeba Wam teraz kilka konkretnych podpowiedzi – gdzie jechać do winnicy w Polsce?
To zagadnienie bardziej szczegółowo rozpracujemy w naszych blogowych przewodnikach po polskich regionach winnych i w artykule zbiorczym o dostępnych w Polsce wycieczkach do winnic, takim z zacięciem geograficznym.
Dobrze w decyzji, gdzie jechać, pomoże Wam zestawienie wydawnictwa Ferment – „Polskie Wina. Przewodnik enoturystyczny 2021”, gdzie znajdziecie dość szczegółowe opisy większości polskich winnic. A w każdym wypadku tych wartych uwagi. Polecamy książkę, bo sami dzielnie z niej korzystamy!
Dla spragnionych dobrych map Akademia Wina przygotowała „Atlas Wina. Polska”, do nabycia z ich sklepu internetowego. Publikacja wielkiej wagi, ładna, praktyczna i dobrze zorganizowana.
Innym sposobem na wyznaczanie tras winnych wypraw będą samorządowe szlaki turystyczne po winnicach. Takie przedsięwzięcia funkcjonują w Małopolsce, Sandomierzu, w okolicach Tarnowa (EnoTarnowskie), na Podkarpaciu czy na Dolnym Śląsku i w Zielonej Górze. Polskim szlakom winnych poświęcimy jeszcze więcej uwagi w kolejnych opowieściach velowinowego bloga.
W naszym końcowym zestawieniu tutaj chcielibyśmy zaprezentować kilka indywidualnych typów, które pomogą Wam zacząć przygodę z wycieczkami do winnic. Podzieliliśmy je zgrubsza na nasze własne regiony winne kraju.
Sandomierz i Świętokrzyskie
To bez dwóch zdań najlepszy region, żeby zadebiutować z wycieczką do winnicy. Winnice są tu gęsto rozłożone wokół arcymalowniczego miasta Sandomierza, a doświadczenie wyjazdu można jeszcze wesprzeć kwitnącymi sadami jabłkowymi i morelowymi albo winnym festiwalem jesienią.
Odwiedźcie Winnicę Nadwiślańską w wyjątkowo położonych nad Wisłą Górach Pieprzowych. Poprzyjcie Wasz wybór winnego szlaku wizytą w Winnicy Nad Jarem i Winnicy Płochockich. To klasyki i jedne z ciekawszych miejsc na polskiej mapie winnej.
Dla ciekawych regionu przygotowaliśmy enoturystyczny przewodnik po sandomierszczyźnie w postaci ebooka. Zostawcie nam swój kontakt i pobierzcie go za darmo!
Małopolski Przełom Wisły – Kazimierz Dolny
Nieco bliżej Warszawy znajduje się równie malownicze miasteczko Kazimierz Dolny, wokół którego przycupnęło całkiem sporo winnic. Ten region winiarski nazywa się Małopolskim Przełomem Wisły.
Słynne stało się już dorocznie organizowane tu Święto Wina na zamku w Janowcu, a Wisła wije się malowniczo, stwarzając dobre warunki do uprawy winorośli. Jesienią można załapać się także na Kazimierskie Winobranie, kolejną ciekawą imprezę cykliczną. Jeśli szukacie winnic niedaleko Warszawy, a w pięknej scenerii – to tu!
Odwiedźcie największą Winnicę Dom Bliskowice (4,5 ha) i Winnicę Mickiewicz – mają vinifery! To doskonali przedstawiciele historycznie i winnie udekorowanego regionu. Bliżej Kazimierza czeka Winnica Skarpa Dobrska, Winnica Kamil Barczentewicz i Winnica Kazimierskie Wzgórza. To zaledwie ułamek całej oferty, a więc Wasz wybór winnicy do zwiedzania będziecie wyśmienicie szeroki.
Mazowsze
Dla wszystkich szukających winnicy w okolicy Warszawy, przyznać musimy, że wybór będzie ograniczony. Mazowsze dopiero w przyszłości dołączy do winiarskich regionów Polski i szczyci się raczej mikrowinnicami rozsianymi we wszystkich kierunkach od stolicy.
Wyszukajcie je na EnoPortalu!
Szczerze polecić możemy aktywnie działającą Winnicę Dwórzno koło Mszczonowa. W rowerowym zasięgu, gdy zwiedzacie Mazowsze, znajdzie się także Winnica Cygów czy Winnica StaroWieyska.
Okolice Krakowa i Jura Krakowsko-Częstochowska
Tutaj operujemy najintensywniej. Zabierzemy Was na wycieczki w okolice Krakowa, w sam raz na jednodniowe wypady z miasta albo dłuższe wycieczki w połączeniu z Ojcowskim Parkiem Narodowym.
Tutejsze wina będą przyjemnie „wapienne” i nieraz napotkacie winnice z certyfikatami uprawy biologicznej.
Zapraszamy do Winnicy Kresy, Winnicy Słońce i Waitr oraz Winnicy Zagardle. Na zachód od Krakowa ucieszą Was Winnica Zagrabie i Winnica Jura, południe zaś to wspaniała biodynamiczna Winnica Wieliczka.
Wszędzie tam kursujemy z asystą busa na VeloWino – wystarczy, że zbierzecie grupę od 4 os.!
Sprawdź nasze Podkrakowskie Jednodniówki!
Karpackie Pogórza i Podkarpacie
W tarnowskiem znajduje się biegun ciepła Polski. Okolice Tuchowa i Pogórze Rożnowskie i Ciężkowickie to falujące kilometrami wzgórza, ładne pasma małych gór (Pasmo Brzanki!) i wiele winnic. Podobnie z wina słyną okolice Jasła i Krosna. Wszystkich okolicznych win spróbujecie na sierpniowych Dniach Wina w Jaśle, a pobliskie góry dostarczą wspaniałych celów dla letnich wycieczek.
Wpadnijcie do Winnicy Uroczysko i Winnicy Rodziny Steców pod Tarnowem. Koło Jasła zaprasza Winnica Sztukówka i Winnica Vanellus. Krosno to Winnica Widokowa i Winnica Zamkowa, a na szerzej rozumianym Podkarpaciu spotkacie Winnicę Spotkaniówka z wyśmienitymi czerwieniami, czy Winnice Przeworskie w obrębie miasta Przeworska. Oraz dziesiątki innych.
Jest, w czym wybierać! Sprawdź wycieczkę VeloWino Pogórze.
Okolice Wrocławia i Wzgórza Trzebnickie
U bram stolicy Dolnego Śląska przycupnęło sporo winnic. Góry Kocie, niem. Katzengebirge, czyli Wzgórza Trzebnickie w zasięgu 30 km od Wrocławia, to dom dla żywych ludźmi winnic jak Moderna czy L’Opera.
Piękne poniemieckie gospodarstwa z cegły, pola rzepaku i pszenicy, w czerwcu maki, a zimą białe połacie. Region przyciąga dobrym winiarstwem i malowniczymi trasami, a w sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy zażyjemy nieco zabytkowego piękna. Dojazd podmiejskim pociągiem i rowerem!
Na południe od Wrocławia można wybrać się w okolice Ślęży i Niemczy, gdzie czekają winnice Pod Ślężą i Niemczańska. Pod samym miastem Wrocławiem jest jeszcze piękne założenie hotelowo-winiarskie Winnica Jaworek o historii długiej jak całe nowe polskie winiarstwo.
Sprawdź wycieczkę VeloWino Wzgórza Trzebnickie.
Lubuskie
O winiarstwie w lubuskiem powinny powstać całe tomy ciekawych opracowań i nie wątpimy, że powstaną. Uprawa winorośli tutaj ma długą i bogatą tradycję, której rąbka uchyla Krzysztof Fedorowicz, winiarz z Winnicy Miłosz, w nominowanych do nagrody Nike „Zaświatach”. Poczytajcie!
My zaś polecimy Wam podróż wzdłuż Odry i pierścieniem dookoła Zielonej Góry do winnic takich jak: Gostchorze (ależ musiaki!), Equus, Ingrid. Bliżej Nowej Soli znajdziecie Winnicę Kinga i Winnicę Saint Vincent, Żagania zaś Winnicę Saganum, wszystkie obecne bogato na Instagramie. Swoją drogą nas i nasze wyprawy też tam znajdziecie – Instagram VeloWino czeka!
We wrześniu przyjedźcie na Festiwal Winobranie z otwartymi piwniczkami i drewnianymi domkami degustacyjnymi w Zielonej Górze – szansa na więcej degustacji niż przyniesie sama tylko wycieczka do winnic. Będzie barwnie (korowód!), festiwalowo i ze świadomością długiej tradycji (ostatnie niemieckie Winobranie to 1942 r.).
Północ Polski i kujawsko-pomorski bonus
Pomorze Zachodnie jest doskonałym dowodem na to, że wino może udawać się także powyżej 50 równoleżnika. Wśród sosnowych lasów, cichych pojezierzy i nad dobrymi kajakowo rzekami znajdziecie wiele winnic. Województwo wydało nawet ich mapę.
Wśród nich przyciągać będzie zwłaszcza Winnica Turnau sławnej krakowskiej familii piosenkarza i niemniej zasłużona Winnica Kojder. Będą możliwości noclegu w winnicy, zakupów i oprowadzanego zwiedzenia. Inne zachodniopomorskie perły to Winnica Oycowizna, Winnica Zodiak i Winnica Sydonia – to gdybyście chcieli spędzić cały enologiczny weekend w okolicach Szczecina.
Pisząc o północy chciałbym jeszcze wspomnieć o Kujawach i Pomorzu, województwie, skąd sam pochodzę. Znajdziecie tu kilka maleńkich winniczek na wsparcie wypadu do Torunia czy Bydgoszczy. Winnica Bona Terra pod Lipnem, Winnica Pod Talerzykiem koło Świecia czy kilkadziesiąt arów winorośli Winnicy Kurkocin pod Brodnicą. Obiecuję Wam rowerowo-szlakowy artykuł o nich właśnie!
Wycieczka do winnicy – niekończąca się przygoda
Gdy raz wybierzecie się do winnicy w Polsce, gwarantuję, że apetyt na podróże winne tylko wzrośnie. Otworzy się przed Wami świat co raz to ciekawszych realizacji winnych, coraz to piękniejszych regionów i cieszących zmysły wieczorów degustacyjnych.
Szukając inspiracji do zwiedzania winnicy warto przeglądać Internet, polubić profile co aktywniejszych winnic, znaleźć swoich przewodników, którzy pomogą Wam orientować się w destynacjach i ofercie.
Instagram i Facebook pełne są ogłoszeń wieczorów degustacyjnych, dni otwartych i winnicowych festiwali. Do tego można jeszcze pomyśleć o targach w Poznaniu czy Krakowie i tym, co proponują nam restauracje i winebary.
Z VeloWino macie niepowtarzalną okazję wykucia swojej własnej podróży winnej, gdyż oprócz naszych stałych programów, możemy zawsze stworzyć dla Was wycieczkę na miarę. Jeździmy na rowerach i busem, ale także spacerujemy po winebarach Polski (odwiedźcie nas w Krakowie!) wydobywając co bardziej wciągające butelki i opowiadając historie winiarzy.
W każdym zaś wypadku pytajcie nas o cały ambaras przygotowań do wycieczek do winnic. Jestem dla Was pod naszym adresem tomasz@biketrip.pl i w mediach społecznościowych VeloWino.
Do zobaczenia w winnicy!
Tomasz
Zdjęcia:
Festiwal Winny – COD Newsroom z Flickr, Attribution 2.0
0 komentarzy